Ostatnio przeczytałam dość wciągającą książkę a mianowicie:
Tytuł: "Noc śmierci"
Autor: Heather Graham
Ilość stron: 288
Przekład: Wiktoria Mejer
Wydawnictwo: Mira
Wydanie: 2009
Gatunek: kryminał/romans
Cykl: "Dziedzictwo braci Flynn"
Gatunek: kryminał/romans
Cykl: "Dziedzictwo braci Flynn"
Moja ocena: 8/10
Śmierć nieznanej ciotki, rodzinna legenda, zaginięcia młodych turystek, tajemnicze groby, śmiejąca się
karta śmierci oraz wiele innych nadprzyrodzonych zjawisk. To wszystko nadaje
pewnej tajemniczości całej lekturze. Na dodatek przeplata się tam wątek upragnionej
miłości, ale czy wszystko się ułoży, mimo przeciwności losu…?
Na początku autorka przedstawia nam legendę rodu Flynnów, sięgającą
czasów wojny secesyjnej. Książka opowiada historię trójki braci, którzy
odziedziczają posiadłości po starszej, nieznanej ciotce. Aidan, najstarszy z
nich, wiąże z Luizjaną miłe wspomnienia, dlatego tak chętnie chce się tam
przeprowadzić. Gdy przybyli na miejsce, w domu ich kuzynki spotkają kobietę.
Jest to Kendall, która opiekowała się starszą panią, a przy okazji jest znawcą
tarota. Problemy zaczęły się wtedy, gdy Aidan odnajduje kości na wspólnej
działce. Zaczyna działać na własną rękę. Wiele go to kosztuje. Wie, że ktoś chce
jego śmierci, jednak się nie poddaje. Naraża tym samy na niebezpieczeństwo
swoich braci, jak i Kendall, wierną towarzyszkę i nie tylko. Jak kończy się ta
powieść? Czy Aidan wygra bitwę z czasem? Tego musicie dowiedzieć się sami.
Tytuł jest
całkowicie adekwatny do utworu. Noc odgrywa ogromną rolę, bo właśnie wtedy
rozgrywają się najbardziej znaczące wydarzenia. Co do okładki uważam, że
mogłaby być inna, aczkolwiek nie jest najgorzej. Autorka użyła w lekturze prostego
języka, dzięki temu szybko się ją czyta, a to jest to, co w książkach lubię
najbardziej. Czytając, nie mogłam się od niej oderwać. Jednak pojawiły się także
minusy, a mianowicie początek. Uważam, iż historia przodków była odrobinę za
długa. Bardzo mnie zniechęciła, ale jestem osobą dość upartą, więc się nie
poddałam tak łatwo i miałam rację. Później było już tylko lepiej. Dalsza część opowieść
jest napisana w ciekawszy sposób, dzięki temu czytelnik cały czas może snuć
własne podejrzenia, odczuwać emocje towarzyszące bohaterom oraz nie ma szans na
nudę. Rozczarowałam się też trochę głównym zabójcom, który był w kręgu moich
podejrzanych. Pierwszy raz zetknęłam się z twórczością tej oto pisarki i muszę
przyznać, że chętnie przeczytam pozostałe części tego cyklu. Kto wie, może nawet
skuszę się po inną. Mogę ją Wam polecić z czystym sumieniem.
"Człowiek musi tylko dwie rzeczy: umrzeć i płacić podatki"
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz