Autor:Michał Cholewa
Tytuł: ,,Punkt cięcia"
Seria: WarBook t. II
Wydawnictwo: Ender
Liczba stron: 428
Gatunek: fantastyka, science - fiction
Po Gambicie nadszedł czas na "Punkt cięcia", który według mnie jest o wiele lepszy od tomu poprzedniego. Jednak nie będę się tutaj zbytnio rozpisywał. To będzie bardziej krótka opinia niż recenzja, a więc do sedna:
- Spotkamy tych samych bohaterów, którzy są tak samo świetni, jak w Gambicie, jednak z niektórymi z nich trzeba będzie się pożegnać, czyli krótko mówiąc, wreszcie zacznie się dziać i poleje się krew.
- To nie jest kolejna historii z mgłą, o mgle i we mgle. Różne miejsca, inne planety, więcej akcji w przestrzeni kosmicznej.
- Koniec z czytaniem wyłącznie o żołnierzach Unii i niewielkich napomknięciach o wrogich jankesach. Autor dodał wojska Imperium, przez co czytelnik ma szersze spojrzenie na świat po Dniu.
- Będzie więcej walki, nie tylko na powierzchni, ale także w przestrzeni.
- Nadal mamy narrację grupową. Muszę przyznać, że chyba po raz pierwszy spotkałem się z takim zabiegiem i stwierdzam, że bardzo mi się to podoba. (Oczywiście, czytałem książki, które miały więcej niż jednego bohatera, lecz Michał Cholewa zrobił to w naprawdę świetny sposób, zero chaotyczności.)
- Pokrótce to by było na tyle. Jutro postaram się wrzucić recenzję "Forty". Myślę, że recenzja będzie już prawdziwa i trochę dłuższa. Podsumowując: zachęcam do przeczytania, posłuchania, przejrzenia czy choćby zapoznania się z fragmentami. Powieść dla każdego fana s-f, a dla antyfanów to może być dobry początek na rozpoczęcie przygody z tym gatunkiem i poznaniem przyszłości widzianej oczami autorów.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz