Smoki, magia, czarodzieje i czasy teraźniejsze... Doprawdy ciekawe zestawienie :)
Tytuł: "Ostatni Smokobója"
Seria: Kroniki Jennifer Strange
Seria: Kroniki Jennifer Strange
Autor: Jasper Fforde
Gatunek: fanstastyka
Ilość stron: 311
Wydawnictwo: SQN
Wydanie: 2013
Moja ocena: 7/10
„Ostatni Smokobójca”, jako pierwsza księga Kronik Jennifer Strange, wydawał się świetną lekturą, aczkolwiek książka nie sprostała całkowicie moim oczekiwaniom. Dlaczego? Po zapowiedziach typu: „Tegoroczny następca J.K. Rowling” czy „Prawdziwy literacki geniusz komizmu”, spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, a tutaj, choć nie było sromotnej porażki, nic specjalnego.
Ponieważ nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze, napomknę o nim kilka słów. Jasper Fforde ma na swoim koncie takie bestsellerowe serie jak „Thusday Next” czy „Nursey Crimes”. Wspominane Kroniki to nowość, po raz pierwszy coś dla młodszych czytelników, czy będzie to przebój? No cóż, każdy ma własne zdanie, według mnie nie jest to aż tak porywająca lektura, ale za to lekka i przyjemna w czytaniu. W sam raz na wypad nad jezioro lub odetchnięcie od codziennych problemów.
„Ostatni Smokobójca”, jako pierwsza księga Kronik Jennifer Strange, wydawał się świetną lekturą, aczkolwiek książka nie sprostała całkowicie moim oczekiwaniom. Dlaczego? Po zapowiedziach typu: „Tegoroczny następca J.K. Rowling” czy „Prawdziwy literacki geniusz komizmu”, spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, a tutaj, choć nie było sromotnej porażki, nic specjalnego.
Ponieważ nigdy wcześniej nie słyszałam o tym autorze, napomknę o nim kilka słów. Jasper Fforde ma na swoim koncie takie bestsellerowe serie jak „Thusday Next” czy „Nursey Crimes”. Wspominane Kroniki to nowość, po raz pierwszy coś dla młodszych czytelników, czy będzie to przebój? No cóż, każdy ma własne zdanie, według mnie nie jest to aż tak porywająca lektura, ale za to lekka i przyjemna w czytaniu. W sam raz na wypad nad jezioro lub odetchnięcie od codziennych problemów.