piątek, 31 maja 2013

"Inwazja" - Robin Cook

Czy to możliwe, że nasza planeta od dawien dawna jest kontrolowana przez inną cywilizację? Czy uda się pokrzyżować plany i zwalczyć globalną epidemię?


Tytuł: Inwazja
Autor: Robin Cook
Tłumaczenie: Przemysław Bandel
Gatunek: thriller naukowo - fantastyczny
Ilość stron: 333
Wydawnictwo: REBIS
Wydanie: 1998

Moja ocena: 9/10


Kolejną książka Robina Cook’a, którą warto polecić, jest „Inwazja”. Jak wspominałam w poprzednich recenzjach, jest to niezwykły autor. Z zawodu lekarz z niezwykle imponującym wykształceniem i doświadczeniem, jednak nie pisze niezrozumiałym dla czytelników językiem, a wszelkie niedomówienia wyjaśnia w prosty sposób. Za to właśnie cenię tego słynnego chirurga.

Tym razem mamy do czynienia z teoretycznie niemożliwym zdarzeniem, ale z drugiej strony – statystycznie - nasza planeta nie może być jedyną we Wszechświecie, na której możliwe jest życie… 

Pewnego dnia dokładnie o godzinie 22.45 wysiada zasilanie elektryczne, a urządzenia się palą. Nie wiadomo, czym jest to spowodowane. W dodatku na Ziemię spadają dość interesujące czarne dyski. Są raczej niewielkie, bardzo ciężkie, całkowicie gładkie, a przede wszystkim trudno określić, z jakiego materiału powstały… Jeden z nich znajduje niezwykle inteligentny 21-latek – Beau, kiedy chce mu się bliżej przyjrzeć – ten go kłuje! Chłopak nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji jakże drobnego użądlenia… Jeszcze tego samego dnia przechodzi szybką grypę i ląduje w szpitalu. Tam prowadzi go jego przyjaciel Pitt (przszły lekarz). Nazajutrz wychodzi z placówki i oznajmia swojej dziewczynie, że czuje się wręcz niebiańsko. Jednak Cassy zauważa w jego zachowaniu dziwne i niepokojące zmiany…

niedziela, 19 maja 2013

"Dr House i jego ewangelia" - ks. Diego Gosco

Czy ksiądz może napisać ciekawie o dr Housie?  

   
Tytuł: "Dr House i jego ewangelia"
Autor: ks. Diego Gosco
Tłumaczenie: Wiesława Dzieża
Gatunek: psychologia
Ilość stron: 84
Wydawnictwo: Bernardinum
Wydanie: 2011

Moja ocena: 4/10 

Niedawno przypadkowo natknęłam się na książkę pt.: „Dr House i jego ewangelia”. Zaintrygowała mnie ona ze względu na to, że napisał ją ksiądz! Spodziewałam się porywającej lektury, jednak tak się nie stało. Autor za wszelką cenę chciał udowodnić, że cyniczny lekarz jest uosobieniem Pana Jezusa. Po każdym rozdziale ks. Diego Gosco przytacza fragmenty encykliki Benedykta XVI, a także własne rozmyślania na temat podobieństwa Syna Bożego i dr House’a... Według mnie to niestety fatalny błąd...

Bardzo spodobało mi się jednak wprowadzenie złotych myśli lekarza. Są to sentencje skierowane do każdego z nas. Niektóre niezwykle poetyckie, inne bezpośrednie. Czytając je, przypominałam sobie wtedy poszczególne odcinki kultowego serialu, co sprawiło mi wiele radości i spowodowało, że na mojej twarzy pojawił się uśmiech. 

  • "Jeśli rozmawiasz z Bogiem, jesteś religijny. Kiedy Bóg przemawia do ciebie jesteś chory psychicznie."
  • "Ludzie się modlą, aby Bóg nie rozgniótł ich jak robaka. Ja cię nie rozgniotę."
  • "Porównujesz mnie do Boga? Fajnie, ale nawet nie stworzyłem drzewa."
  • "To podstawowa prawda o ludzkiej naturze, że wszyscy kłamią. Jedyną zmienną jest to, o czym. Mówienie ludziom, że umierają, pozwala zobaczyć, co jest dla nich najważniejsze. Dowiadujecie się, na czym im zależy. Za co gotowi są umrzeć. Za co są gotowi kłamać."
Moim zdaniem po książkę powinni sięgnąć ludzie, którzy dopatrują się skrytego pobożnego człowieka pod maską serialowego doktora. Stanowczo odradzam tę pozycję tym, którzy szanują lekarza takiego, jakiego wykreowali reżyserowie serialu. Osobiście należę do tego drugiego rodzaju. I jeżeli miałabym jeszcze raz przeczytać tę książkę, nie zrobiłabym tego.