środa, 7 sierpnia 2013

"Księżniczka z lodu" - Camilla Läckberg

Spokojne  miasteczko i oszałamiająca zbrodnia...



Tytuł: "Księżniczka z lodu"
Seria: Saga o Fjällbace
Autor: Camilla Läckberg
Gatunek:  kryminał
Ilość stron: 424
Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie: 2009

Moja ocena:  9/10

W końcu zaczęłam czytać sagę Camilli Läckberg o Fjällbacce. Mój kochany tato przeczytał całą i był dosłownie zachwycony! Tak więc i ja musiałam zapoznać się z twórczością tej szwedzkiej pisarki. Jakie były moje odczucia po odłożeniu książki na bok? „Dlaczego tak późno zdecydowałam się na tę lekturę? Jest tak świetna, jak mówią inni! Chcę kolejne tomy!”. Mniej więcej takie myśli kotłowały się po mojej głowie.

"Problem w tym, że jeśli ze strachu przed wrogiem otoczysz się murem obronnym, ten mur nie przepuści również przyjaciół."


Fjällbacka to – wydawałoby się – najspokojniejsze miasteczko na ziemi. Usytuowane na zachodnim wybrzeżu Szwecji, gdzie malownicze widoki przyciągają turystów na letnie sezony, a mieszkańcy znają siebie, jak własną kieszeń. Czy ktoś może zakłócić spokój tej wioski? Otóż morderstwo młodej Alexandry, upozorowane na samobójstwo zalicza się w stu procentach do tych rzeczy. Mnogość niepasujących wątków jest zdecydowanie zbyt duża. Tajemnicę musi rozwikłać Patrick Hedström, pomaga mu jego miłość z młodzieńczych czasów – Erika. Oboje nie mają pojęcia, że podejmując walkę, nie mogą się wycofać, dopóki nie dowiedzą się całej mrocznej i przerażającej prawdy. 

Zafascynowała mnie ta powieść. Mnóstwo zagadek, wartka akcja i absolutnie świetne wątki poboczne, wyraziste, ciekawe postacie sprawiły, że nie byłam w stanie oderwać się od lektury. Co prawda początkowo byłam zniechęcona, ale po połowie pierwszej części wiedziałam już, że nikt nie ruszy mnie z miejsca, dopóki nie skończę czytać. Autorka naprawdę zachwyciła mnie swoim stylem i niesamowicie zaskakującym zakończeniem. Z chęcią dopadłabym już dzisiaj drugą część w bibliotece. 

"Lepiej zaryzykować i stracić, niż nie spróbować..."


Rozetki bohaterów i ich przemyślenia były bardzo wiarygodne, co sprawiło, że bardzo przywiązałam się do Eriki, Patricka czy Anniki. Oprócz tego spodobał mi się dowcip Camilli Lackberg, w niektórych momentach śmiałam się sama do siebie. Trzeba również powiedzieć, że to nie tylko kryminał, ale również powieść obyczajowa, gdzie spotykamy problemy z życia codziennego. Bohaterowie próbują się z nimi uporać, ale to nie jest wcale takie proste, jakby się wydawało… To interesujące połączenie zdecydowanie zadziałało na korzyść książki. Od strony technicznej zastrzeżeń brak. Wszystko w jak najlepszym porządku. Zmieniłabym jednak trochę motyw na okładce, gdyby nie tytuł nie domyśliłabym się, że jest to „Księżniczka z lodu”, to oko mogłaby zastąpić wanna z zamarzniętą wodą, albo motyw ręki z podciętymi żyłami. To takie moje małe spostrzeżenia. 

Reasumując, książka zdecydowanie warta polecenia. Apeluję: kto jeszcze nie zaczął swojej przygody z Camillą Lackberg, niech czym prędzej wybiera się do biblioteki lub księgarni. To jedna z tych lektur, które trzeba obowiązkowo przeczytać. 

• • •

Recenzja bierze udział w konkursie Syndykatu Zbrodni w Bibliotece

16 komentarzy :

  1. Od dawna mam w planach zapoznać się z twórczością tej autorki. Tę książkę też chcę przeczytać, cieszę się, że ci się spodobała :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam gdy w ksiazkach sa zagadki do rozwiązania, a poza tym mam chętkę na jakams ksiazke pani Camili.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię w książkach, jak są jakieś ciekawe zagadki do rozwiązania na logikę, ponieważ jestem w tym niezła :) Skoro tak Ci się podoba, to chyba ją przeczytam. Jeszcze tu zajrzę :)

    harrymi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przyjazny, ciekawy blog :) Taki wyjątkowy :) Pozdrawiam :) Obserwuję ^^
    http://fioletowe-usta-na-niebieskim-ciele.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dołączam tę książkę do mojej listy must read:)
    pozdrawiam
    czytelniadominiki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. No i wielkie dzięki, ja umrę jak tej książki nie przeczytam.!
    Przeważnie już po opisie się nią ekscytuje.
    W kożdym bądź razie pomęczę bibliotekę coś myślę xd
    Bardzo fajny blog, ma taką miłą atmosferę. xd
    http://sweet-dreams-little-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam cała sagę C. Lackberg i bardzo mi się podobała. Oczywiście były lepsze i gorsze części, ale całość wypadła super.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam, ale chyba sie skuszę. ;D bo juz po opisie widać, że jest ciekawa. ;)

    skom? --> glamorien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Zachęciłaś mnie!! Nie mogę się doczekać aż książka wpadnie w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. blog świetny i także czytam tę książkę.Jestem nią zachwycona :)
    zaobserwowałam
    zapraszam do mnie:http://pisane-olowkiem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. no no, bardzo ciekawa recenzja :) muszę ją przeczytać ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo ciekawie się zapowiada.. zaintrygowało mnie ;)

    zapraszam do mnie ;)
    http://anuula.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Z Twojej recenzji wnioskuję, że książka może być naprawdę dobra.

    skom? http://kawiarenka-balladyny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeju *.* Camilla ;) Mistrzyni kryminału, bez dwóch zdań ;) Przeczytałam już ,,Fabrykantka aniołków'' i ,,Latarnik'' ;) Wiem że nie pokolei, ale tak jakoś wyszło, że tak kupiłam ;] Mam reszte, zamierzam przeczytać, a seria jest po prostu świetna, i tak jak twój tata jestem zachwycona!! ;D


    Zapraszam, też prowadzę bloga o książkach i grach, i na pewno pojawi się recenzja kryminałów Lackberg ;) Pozdrawiam.

    http://ogrod-pelen-kartek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zainteresowało mnie :D Chyba się skuszę :)
    Zapraszam :http://opetanaprzezmarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń