poniedziałek, 11 sierpnia 2014

"Powstrzymaj mnie" - Brenda Novak

Kto porwał 16 lat temu siostrę Jasmine?

Tytuł: "Powstrzymaj mnie"
Autor: Brenda Novak
Gatunek: thriller, kryminał, sensacja
Ilość stron: 396
Wydawnictwo: Mira
Wydanie: 2008

Moja ocena:  8/10 

Na książkę Brendy Novak trafiłam przez przypadek. Wybierając się do szpitala, nie miałam czym się zająć i poprosiłam moją rodzicielkę o coś do poczytania, coś, co ma pod ręką i jest niezłe. W skrócie tak padł wybór na "Powstrzymaj mnie". Nie spodziewałam się aż tak dobrej lektury, dlatego byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i śmiem twierdzić, że książki tej autorki jeszcze nie raz znajdą się w moich rękach.


16 lat po porwaniu młodszej siostry Jasmine, konsultantka FBI, dostaje tajemniczą przesyłkę z Nowego Orleanu. Znajduje w niej bransoletkę, którą dała Kimberly na urodziny, to jednak nie wszystko, w środku jest również wiadomość "Powstrzymaj mnie", która została napisana krwią...
Pracująca w fundacji "Na Śmierć i Życie" Jasmine pomaga ofiarom przestępstw, zajmując się portretami psychologicznymi sprawców. Tym razem musi rozwiązać sprawę z przeszłości, odnaleźć swoją siostrę i zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. Bez wahania wyjeżdża do Nowego Orleanu i tam zaczyna badać sprawę. Dość szybko dociera do wydarzeń sprzed 4 lat, kiedy Adele Forniner została porwana, a potem brutalnie zamordowana. Dowiaduje się, że sprawcę zabił ojciec dziewczynki, który obecnie wyszedł z więzienia. Odnajduje go i namawia do współpracy. Romain początkowo nie chce powracać do przeszłości, jednak parapsychiczne zdolności Jasmine przekonują go, że Moreau nie był winny śmierci jego córki, a prawdziwy morderca wciąż jest na wolności...



Fabuła z licznymi wątkami, ale nie przeszkadzało to absolutnie w połykaniu lektury, która była pasjonująca do tego stopnia, że przeczytałam ją w ciągu jednego popołudnia. Na plus należy zaliczyć obsadę i portrety psychologiczne naszych bohaterów. Każdy z nich ma własne problemy, nie ma tutaj podziału na "złych i dobrych", bardzo mi się to podobało. Postać, chociażby Pearsona Blacka czy Beverly (matki Francisca), była dość kontrowersyjna dla czytelnika, z jednej strony odbieramy ich negatywnie, ale z drugiej nie możemy pogodzić się z losem, jaki ich spotkał, na końcu wszystko się wyjaśnia, co sprawia, że, kolokwialnie mówiąc, włosy stają dęba, a książka wydaje się jeszcze ciekawsza. Z pewnością wątek romansu między Jasmine i Romainem tylko dodaje uroku historii, która spotkała naszych głównych bohaterów. Każde z nich ma za sobą ciężkie przeżycie, a przed nimi jeszcze cięższe, to właśnie ich łączy i sprawia, że lektura ma ten smaczek, to coś, co dodaje uroku. Zagadka, przed którą staje czytelnik, nie jest wcale taka trudna do rozwiązania i właśnie za to niższa ocena, bo ja uwielbiam być trzymana w niepewności do samego końca. 

Polecam książkę wszystkim fanom kryminałów i thrillerów. Z pewnością jest to lektura dla Was.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz